hide

Kasumi

[link widoczny dla zalogowanych]
hide
Wymowa: hide
Status: major - deceased
Początek: 1993
Koniec: 1998

Prawdziwe imię: Hideto Matsumoto
Data urodzenia: 13 grudnia 1964 rok
Miejsce urodzenia: Yokosuka, Kanagawa
Znak zodiaku: strzelec
Wzrost: 175 cm
Waga: 42 kg
Grupa krwi: AB

Zespoły w których grał hide:
Pierwszy zespół w jakim grał hide to utworzony przez niego w szkole średniej SABER TIGER, w którego skład wchodziło 5 członków.
Po rozpadzie Saber Tiger, hide zajął się modą (chciał zostać kreatorem mody).
Jednak nie trwało to długo bo w jego życiu pojawił się Yoshiki (założyciel zespołu "X"), który który namówił Go aby wstąpił do zespołu X.
W 1985 roku X-JAPAN wydało swój pierwszy singiel "I'll kill you".
W latach 90 kiedy hide nie nagrywał i koncertował z X-Japan, zajmował się swoją karierą solową.
Następny po X-Japan zespół hide to HIDE WITH SPREAD BREAVER
w skład którego wchodziło 7 osób, a hide pełnił rolę wokalisty i gitarzysty.
Ostatnim zespołem hide był ZILCH.
Zespół ten został założony w Stanach i wyglądał (jak również brzmiał) dosyć mrocznie.
Wszystko jednak skończyło się 2 maja 1998 roku.

O śmierci hide:

"Według sprawozdania policji, hide został podrzucony przez młodszego brata (lat 30) do swojej posiadłości Minami-Azabu (Arka Noego) około godziny 6:30 rano.
Hide był pijany, myślano, że poszedł spać.
Około godziny 7:30 rano, kobieta która mieszkała w apartamencie razem z hide, poszła sprawdzić czy nic mu nie jest.
Znalazła go nieprzytomnego, powieszonego na ręczniku na klamce od drzwi do swojej sypialni.
Kobieta natychmiast zadzwoniła po pogotowie.
Hide został przewieziony do pobliskiego szpitala, gdzie zmarł o godz. 8:25 rano.

Przez ten czas hide miał na sobie T-shirt i spodenki.
Ręcznik, którego użył do samobójstwa był przerwany w połowie długości
z końcami związanymi razem i zaczepionymi na klamce.
Ciało znaleziono w pozycji siedziącej,
wiszące na ręczniku zawiązanym dookoła szyi.
Kobieta, która go odkryła i jej przyjaciel znajdowali się w innym pokoju.
Nie znaleziono żadnego listu pożegnalnego.
Brat i rodzice odebrali później ciało.

Śmierć hide była wielkim szokiem dla wszystkich.
Na pogrzeb hide przybyło pięćdziesiąt tysięcy fanów.
W trakcie ceremonii pogrzebowej pozostali członkowie X-Japan
zagrali "Forever Love" (ulubioną balladę hide).
Utwór był znacznie smutniejszy niż zwykle, nie tylko z powodu okoliczności, ale również dlatego, że Yoshiki często się mylił, Toshiemu głos się łamał, a Pata i Heath tylko trzymali gitary.
Wszyscy bardzo przeżyli to wydarzenie."

Informacje zaczerpnięte z "KOMPENDIUM KAWAII"
Wszystkie informacje zaczerpnięte z forum jm4e

Kira20

hide forever [*] , mój idol ...i Jrockowiec którego cholernie szanuje, podzwiam i kocham za to jakim był czowiekiem i muzykiem..

Tesa

kurcze... przeczytałam to i wyobrażam sobie jakie to musiało być dla wszystkich straszne... szkoda go... szkoda że już go nie ma tutaj... ale on zawsze będzie z nami duszą ^^

Reiko

przykre.
cóż, z jego twórczością jestem na etapie 'zapoznawanie się', ale czuję, że na tym się nie skończy.
rispekt, szacun, czy jak to się tam teraz mówi, dla niego, bo umiał stworzyć coś niezwykłego i ponadczasowego.

mitsu

Mam takie samo zdanie jak Kira20.

Kana-Khan-Kanon · Wysłany: Pią 11:51, 02 Mar 2007 Temat postu:

Badzmy dobej mysli ze patrzy na nas z j-rockowego nieba o ile takowe istnieje

Mizu · Wysłany: Nie 19:18, 04 Mar 2007 Temat postu:

Musi istnieć... I ja się tam dostanę...

Tak czy siak... Śmierć Hide (czy było to zabójstwo, czy samobójstwo) była bezsensowna. Straszna szkoda, że go już nie ma.

Sakebi

O ja tu już miałam konto xDDD Taa hide forever Mój idol nr 1 nr 2 to pan Miyavi :*

Tesa

Dzisiaj rocznica [*] to już dziewiąta.

Sakebi

Śpij spokojnie :* hide [*]

Yvetta

bosz... balam sie wejsc wczoraj do tego tematu... T__T
rest in peace hide...

Mi-chan

Radosny i pełen życia człowiek odszedł zostawiając ból.. Popieram Mizu.. Bezsensowna śmierć.. To chyba jedyny j-rockowiec dla którego każdy ma niesamowity szacunek. Wzor do naśladowania.

Mam nadzieję, że twa dusza dosięgła nieba [*]

Simiril

no... niezawsze... jeśli chodzi o picie alkoholu to wręcz odwrotnie

bo gdyby nie pił nie byłoby besensownej śmierci...

Mi-chan

Nie psuj nastroju wypowiedzi xD *pacnela Simiril gazetą w glowke*

Mizu

No tak, alkohol odbiera rozum... Ale coś go pchnęło w stronę alkoholu, prawda?

Mi-chan

Eh.. No po prostu lubil alkohol... Swiadczy o tym np 'Drink or Die'...

Sakebi

Są różne wersje jego śmierci ale to nieważne , hide był alkoholikiem a to choroba , po prostu musiał się napic i tyle.. z resztą wracał z urodzin brata , XDD, trudno tam nie pić

Shizu_

Wszystkiego najlepszego Hide...

Hayami

wszystkiego dobrego :**

Chi_Soshite_Wain

Chciałam powiedzieć, że to już równe 10 lat jak nie ma Hideto

Jeszcze 2 minuty i będzie równo...